niedziela, 6 sierpnia 2017

13 powodów | Jay Asher

13 powodów | Jay Asher
,,Tak naprawdę człowiek wie tylko to, co dzieje się na jego własnym podwórku, w jego własnym świecie. I kiedy wchodzicie z butami w jakąś część czyjegoś życia, nie poprzestajecie tylko na tym kawałku. Niestety, nie da się tu działać tak wybiórczo i precyzyjnie. Kiedy wchodzicie z butami w część czyjegoś życia, wchodzicie w całe życie"

13 powodów to pozycja, o której ostatnimi czasy słyszy się wszędzie. Głównie ze względu na wyprodukowany niedawno przez Netflixa serial, który zdążył już zebrać zarówno rzeszę fanów, jak i przeciwników. Ja osobiście zaliczam się raczej do tej pierwszej grupy, gdyż serial na prawdę mi się podobał. Miło spędziłam czas oglądając go i słuchając cudownej ścieżki dźwiękowej, która na tę chwilę jest moją ulubioną, jeśli idzie o filmy i seriale.

Po skończeniu serialu zaczęłam zastanawiać się, czy sięgnąć po książkę, jednak masa negatywnych recenzji dość skutecznie odwodziła mnie od tego pomysłu przez dłuższy czas. W końcu jednak moja ciekawość wzięła górę i gdy znalazłam ją na promocji, postanowiłam sprawdzić, czy na prawdę jest aż tak źle, jak wszyscy mówią.

Jak widać nie miałam zbyt wielkich oczekiwań, co do tej książki. Kierowała mną jedynie ciekawość i dzięki temu nie poczułam się zbyt rozczarowana, po skończeniu lektury. Tak jak wszyscy uważam, że serial przedstawia tę historię lepiej niż książka, z kilku względów, o których zaraz powiem, najpierw jednak przybliżę Wam nieco fabułę.

Nastoletni Clay Jansen znajduje przed drzwiami dziwną przesyłkę. W środku ukrytych jest kilka taśm magnetofonowych nagranych przez koleżankę z klasy Claya, Hannah, która kilka tygodni temu popełniła samobójstwo. Dziewczyna za ich pomocą podaje trzynaście powodów, dla których odebrała sobie życie. Clay podobno jest jednym z nich.

Tym, co najbardziej nie podobało mi się w książce, było skupienie się jedynie na emocjach Hannah. W serialu poznawaliśmy punkt widzenia każdej z osób, które w mniejszym czy większym stopniu miały wpływ na jej śmierć. Dowiadywaliśmy się dlaczego postąpili tak, a nie inaczej, dzięki czemu byliśmy w stanie choć minimalnie zrozumieć podjęte przez nich decyzje. Widzieliśmy też jak niektórzy z nich dzień po dniu zmagają się z własnymi demonami, tak samo, jak robiła to Hannah.

W książce zostali natomiast ukazani w bardzo płytki i przerysowany sposób. Na każdym kroku dobitnie podkreślane było, że to oni są tymi złymi postaciami w całej historii; nie zostali obdarzeni przez autora ani jedną pozytywną cechą. W zasadzie po przeczytaniu książki, wiemy o nich jedynie tyle, ile opowiedziała ma nam o nich Hannah.

Tłumaczenie książki wcale nie umila jej lektury. Nie jestem w stanie zliczyć ile razy wyłapałam błędy ortograficzne, które dość mocno rzucały się w oczy. Niekiedy napotykałam również dziwne wyrazy, które - jak okazało się po wpisaniu ich w internet - nawet nie istnieją.

Tak więc książka przy serialu wypada bardzo kiepsko. Wydaje się być całkowicie wyprana z emocji i nie wywołuje tego napięcia, które czuło się podczas oglądania ekranizacji, gdy Clay konfrontował się po kolei z każdą z osób wymienioną na kasetach.

Mimo to ta ma również swoje plusy.

Posiada jeden aspekt, którym przewyższa wersję na ekranach. Jest to sposób samobójstwa Hannah. W serialu ta scena przedstawiona jest drastycznie i odrobinę zbyt szczegółowo. W książce jest to ułagodzone, co twórcy serialu powinni zachować, planując tę finałową scenę.
Poza tym Jay Asher ma przyjemny dla oka styl pisania, przez co książkę bardzo szybko się czyta. Lektura na jeden, góra dwa dni. Dodatkowo, podoba mi się morał całej historii, który każe nam uważać na to jak postępujemy w relacjach z innymi ludźmi, gdyż żaden czyn nie obejdzie się bez echa.

Podsumowując, polecam tę pozycję jedynie osobom, które ciekawią różnice między serialem, a książką i chcą przekonać się na własnej skórze, że ekranizacja może być lepsza.

,,Rolą czytelnika jest odszyfrowanie kodu, czyli słów, na podstawie całej posiadanej wiedzy o życiu i emocjach."

Kirke | Madeline Miller

"Kiedyś myślałam, że bogowie są przeciwieństwem śmierci, ale teraz widzę, że są bardziej pogrążeni w śmierci niż ktokolwiek inny, ...

Copyright © 2016 Książki z Dzielnicy Cudów , Blogger